Ciao Apulia! - zwiedzamy włoskie miasteczka Apulii
Włoską Apulię odkryłam dawno temu oglądając w telewizji program „Dom marzeń nad morzem”.
Pokazane w programie miasteczka, ich klimat i atmosfera wydały mi się na tyle interesujące i piękne że postanowiłam sobie: zobaczę je kiedyś na żywo. Więc jak kilka lat później znalazłam połączenie lotnicze pomiędzy Polską, a Bari (miastem z którego łatwo wyruszyć na zwiedzanie regionu) to nie pozostało mi nic innego jak zaplanować kolejną wycieczkę (i przekonanie koleżanki, mojej już wielokrotnej towarzyszki podróży do tego właśnie miejsca). Poniższy post zawiera przydatne informacje, w jaki sposób zwiedzać i co można zobaczyć będąc w Apulii.
INFORMACJE:
□ GDZIE: Południowe Włochy, region Apulia;
□ KIEDY: maj/czerwiec 2017r. (7 dni);
□ ORGANIZATOR: Ja + koleżanka;
□ JAK: Samolotem (Warszawa - Bari -Warszawa) - tanie linie lotnicze;
□ TRANSFER Z LOTNISKA pod dworzec Bari Centrale (centrum
miasta):
- najtaniej autobus miejski numer
16,
- bilet można zakupić w księgarni na
1 piętrze na lotnisku, koszt 1e lub u kierowcy 1,50e,
- autobus jedzie ok. 40 minut.
□ NOCLEG: w Bari;
a) Nema (adres: Via Roberto da Bari
86), 8 minut od dworca, 8 minut od starego miasta. Apartament z sypialnią na
antresoli, z aneksem kuchennym i łazienką (ręczniki, kosmetyki, suszarka,
klimatyzacja, TV, lodówka). Moja ocena 8/10.
b) Ze względu na awarię na 3
ostatnie noce zostałyśmy przeniesione do Zodiacus (recepcja przy Via Roberto da
Bari 101, apartament na Via Roberto da Bari 113). Apartament identyczny jak w
Nema, tyle że z dwoma balkonami i o większej powierzchni. Moja ocena 8,5/10.
□ WYŻYWIENIE: własne;
□ PORUSZANIE SIĘ PO MIEŚCIE: pieszo;
□ ZWIEDZANIE OKOLICY: pociągi;
POCIĄGI WE WŁOSZECH:
pamiętaj przed każdą podróżą
pociągiem musisz skasować bilet w kasowniku umieszczonym na dworcu lub na
peronie.
przewoźnik
|
trasa:
z Bari Centrale do |
koszt
za os. w jedną stronę
|
przybliżony
czas
jazdy |
link
|
Trenitalia
|
Monopoli
|
3,20
€
|
40min
|
|
Trenitalia
|
Polignano
A Mare |
2,50
€
|
30min
|
|
Trenitalia
|
Ostuni
|
5,60
€
|
60min
|
|
FAL
(Ferrovie Appulo Lucane)
|
Matera
Centrale
|
4,90
€
|
2h
|
|
FSE
(Ferrovie del Sud Est)
|
Alberobello
+ Locorotondo
|
5,60
€
|
1h
40min
|
□ DWORCE W BARI:
- Przewoźnik Trenitalia - to główny
budynek dworca centralnego. Bilety można zakupić w biletomatach.
- Przewoźnik FAL (Ferrovie Appulo
Lucane) - dworzec FAL mieści się w bocznej uliczce na prawo od głównego wejścia
dworca centralnego Trenitalia (od strony Placu Aldo Moro).
- Przewoźnik FSE (Ferrovie del Sud
Est) - mieści się na tyłach dworca Trenitalia (od strony Placu Aldo Moro,
należy przejść przejściem podziemnym na ostatni peron).
Tutaj pociągi kursują jednym torem
dlatego, też na stacjach pociąg musi czekać na inny jadący z naprzeciwka bo
jest to jedyne miejsce gdzie mogą się minąć.
□ W MIEŚCIE:
- na każdym kroku możemy natknąć się na
kapliczki i obrazki świętych,
- pootwierane szeroko drzwi domostw przysłonięte
jedynie zasłonką,
- uliczne, wieczorne spotkania sąsiedzkie,
- dużo skuterów poruszających się w labiryncie
wąskich uliczek,
- stare samochody Fiaty 500 oraz Maluchy,
- panie lepiące miejscowy makaron orecchiette,
- trudno trafić na sklep spożywczy,
- pociągi bydgoskiej PESY,
- picie wody z miejskich ujęć (w Materze było to
nasze wybawienie),
- obowiązująca sjesta,
- "gra: pieszy – samochód, kto ustąpi"
😉, wygrywa ten odważniejszy
i pewniejszy siebie,
- pieski rasy cocker spaniel z
"opaskami" na uszach,
- inne gniazdka elektryczne (typu L) - ale bez
obaw wtyczki ładowarek komórkowych pasują i działają.
□ CO WARTO ZOBACZYĆ W APULII:
1. Bari
tak wygląda produkcja lokalnego makaronu orecchiette |
W mieście główną atrakcją turystyczną jest stare miasto - Bari Vecchia. To tu znajdziemy jedną z ważniejszych atrakcji miasta, bazylikę św. Mikołaja z grobowcem królowej Bony (Bona Sforza d’Aragona - ur. 2 lutego 1494 w Vigevano, zm. 19 listopada 1557 w Bari – od 1518 królowa Polski, żona Zygmunta Starego). Podczas spaceru możemy natrafić na Panie lepiące przed swoimi domostwami makaron orecchiette. Ten lokalny makaron po uformowaniu suszy się na rozłożonych na ulicy stołach. Miejscową atrakcją jest również bar Pani Marii, serwujący przekąskę sgagliozza.
Samo stare miasto to labirynt uliczek pomiędzy kamienicami, w których łatwo można się zgubić. Zwarta zabudowa starówki powoduje, że kamienice nie mają zazwyczaj okien na parterze (przez to pewnie większość mieszkańców pozostawia szeroko pootwierane drzwi). Wieczorami miasteczko tętni życie. Mieszkańcy przysiadują wtedy na placach oraz murach miejskich i prowadzą między sobą ożywione dyskusje. Nad ich bezpieczeństwem czuwają umundurowane służby.
* W mieście ciężko jest trafić na sklep
spożywczy, a na starym mieście nie ma ich wcale.
* Miejska piaszczysta plaża jest sporo oddalona
od dworca (dworzec traktujemy jako punkt orientacyjny w terenie).
* Bliskość dworca jest istotną sprawą, którą
powinno się brać pod uwagę szukając tutaj hotelu.
przechadzając się uliczkami starego miasta można zobaczyć (na murach budynków) wiele kapliczek. |
2.
Matera
Oszałamiające miejsce wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO w 1993 roku. Będąc w Apulii trzeba tu zajrzeć! Najbardziej znaną częścią tego jednego z najstarszych miast świata jest Sassi (podzielona na dwie części, starszą niezamieszkałą i opuszczoną Sasso Caveoso oraz nowszą Sasso Barisano). Z wąskich uliczek pnących się wokół miasteczka rozciąga się przepiękny widok na wąwóz. O dziwko miasteczko nie jest jeszcze miejscem obleganym przez turystów.
Obecnie w mieście widać było sporo ekip budowlanych gdyż Matera przygotowywana jest na 2019 rok kiedy to stanie się Europejską Stolicą Kultury.
* W latach 50 XX w. mieszkańcy Matery zostali
przeniesieni do innych domostw w celu polepszenia ich warunków bytowych.
* Miasto słynie z wypieków lokalnego chleba.
* W Materze kręcono wiele scen do filmu Mela
Gibsona „Pasja”.
3. Alberobello <1001> oraz Locorotondo
Charakterystyczne owalne domki trulli można spotkać w całym regionie, ale tylko tu w Alberobello znajduje się ich największe skupisko (ponad 1000). W 1996 roku to osiedle domków zostało wpisane na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO jako jedno z 47 miejsc we Włoszech.
Trulli – bielone domki z lokalnego kamienia (zbudowane bez zaprawy) ze stożkowatymi dachami pokrytymi "okładziną" zwaną chianche lub chiancarelle z ozdobnymi zakończeniami (pinnacolo), które mogą mieć różne kształty. Czasami na dachach swoich domostw mieszkańcy malowani różne symbole mające zapewnić im szczęście i bezpieczeństwo. Trulli powstało jako tymczasowy (łatwy do rozebrania i ponownego postawienia) budynek mieszkalny dla osób, które nie chciały płacić wysokich podatków od nowo powstałych domów. Jednak budowle okazały się na tyle trwałe, że przetrwały po dziś dzień. Niektórym Alberobello kojarzy się z wioską smerfów.
Podczas wizyt w sklepikach z pamiątkami, których jest tutaj sporo, miejcie głowy "gotowe" na alkohol, ponieważ będziecie wielokrotnie częstowani lokalnym likierem (różne smaki od opuncji po melona i oliwkę; smak oliwki dostępny jest tylko w dwóch miejscach). Specjalnie dla turystów pojemność urokliwych buteleczek w kształcie trullo dostosowana jest do przewozu w bagażu podręcznym. W miasteczku możemy również obserwować miejskich artystów przy pracy, którzy z naturalnych kamieni, ręcznie budują miniaturowe domki.
Aby dojść z dworca do "osiedla" czeka nas krótki spacer podczas którego miniemy inne, mniejsze i "nieturystyczne" skupiska domków.
lokalni artyści przy pracy i ich dzieła |
Locorotondo to urokliwe
białe miasteczko. Spacer po nim nie zajmie nam zbyt dużo czasu. Warto jest się
też przejść wokół miasta, aby móc je
zobaczyć w pełnej okazałości.
Na trasie można dostrzec
polskie pociągi PESA z Bydgoszczy. Pomimo iż tras obejmowała po drodze aż dwie
miejscowości (Alberobello oraz Locorotondo) to w kasie otrzymałyśmy jeden bilet
na całą trasę w obie strony. Bilet należało skasować na stacji w Bari, oraz w
drodze powrotnej w Locorotondo.
Uwaga jadąc z Bari lub
wracają, w niektórych godzinach kursowania pociągów musimy się przesiąść w
miejscowości Altamura. My przesiadałyśmy się w drodze powrotnej z Locorotondo
do Bari (w internetowym rozkładzie jazdy godzina ta była podświetlona na żółto;
przesiadka była prosta i bezproblemowa).
4. Monopoli
Niewielka urokliwa miejscowość z wakacyjnym klimatem (którego brakowało niestety w Bari). Miejscem, które warto uwiecznić na zdjęciach jest stary port z niebieskimi łódkami. Idąc w jego stronę warto wpatrywać się w wodę gdzie można dostrzec małe ławice rybek oraz kraby chowające się w skalistych murkach. Spacerując po mieście w jednym z kościołów możemy natrafić na zmumifikowane ciała wyeksponowane w szklanych gablotach...
Do Monopoli przyjechałyśmy także aby spędzić dzień na plażowaniu.
Podczas pierwszego spaceru po miasteczku
zauważyłyśmy, że zwożone i rozstawiane są kwiaty i drzewa w donicach. Będąc w
miasteczku po raz drugi zobaczyłyśmy efekt tych działań. Plac miejski przeszedł
kwiecistą metamorfozę.
5.
Polignano A Mare
Obowiązkowym punktem wycieczki jest wizyta na tarasie widokowym lub na wiadukcie z którego rozpościera się widok na maleńką plażę otoczoną skałami i domami. To właśnie to miejsce widnieje na zdjęciach reklamujących Polignano (jeżeli chcecie zejść na plażę miejcie wygodne buty ponieważ miejscami droga jest śliska, a plaża kamienista). Warto również wybrać się na skaliste wybrzeże, na które dostaniecie się schodami znajdującymi się tuż za pomnikiem Domenico Modugno (tu również przydadzą się wygodne buty jeżeli chcecie pospacerować po skalistym podłożu).
Idąc przez miasto wypatrujcie tarasów miedzy domami z widokiem na wodę i skaliste klify.
Będąc tutaj w niedzielę natrafiłyśmy na miejski festyn z paradą, którego główną atrakcją było wspólne puszczanie latawców. Niektóre były już tak wysoko, że były prawie niewidoczne dla oka.
6.
Ostuni - czyli to co w Apulii
najpiękniejsze
Ostuni czyli kwintesencja apulijskiego miasteczka. Wyjątkowe białe miasteczko zlokalizowane na wzgórzu (Citta Bianca) z widokiem na morze (może uchodzić za włoską Santorini). Warto je odwiedzić ze względu na jego architekturę i atmosferę.
Po przyjeździe do Ostuni pierwsze swoje kroki skierowałyśmy do baru aby zakupić bilet na autobus który miał nas zabrać do miasta (koszt 0,90€/os./1str). I niestety wtedy to właśnie musiał nam uciec jeden z nich, więc wraz z grupką kilku osób (w tym Polaków) musiałyśmy czekać ok. 50 min na kolejny transport. Kiedy podjechał busik, gdy niektórzy z nas już w nim siedzieli kierowca na pytanie czy jedzie do centrum, odparł że nie. Po kolejnych kilku minutach czekania okazało się że jednak tam jedzie.... Drobne problemy sprawił nam kasownik, który skasował może kilka biletów, a na resztę nie miał najwyraźniej ochoty :) (ale dzięki temu mogłyśmy przekazać nasze nieskasowane bilety dwóm innym turystką w drodze powrotnej).
Przystanek mieści się na placu (Piazza della
Liberta), gdy już tam dotrzemy warto zajrzeć do informacji turystycznej
(budynek na placu z zegarem) po mapę miasta oraz o wskazanie przystanku
powrotnego na dworzec kolejowy. Jest on słabo widoczny. Jest to tylko słup z
rozkładem jazdy i nazwą przewoźnika Stp (należy iść w kierunku komisariatu
policji) i mieści się przy Corso Vittorio Emanuele II numer 43, 49, (wg mapy
Google). Idąc w kierunku przystanku z lewej strony miniemy taras z przepięknym
widokiem na całe białe miasto.
□ JEDZENIE:
Tradycyjne Apulijskie potrawy to:
- orecchiette - makaron w formie małych
muszelek/uszek,
- sgagliozza – smażone grube plastry z mąki
kukurydzianej posypane solą – na starym mieście w Bari najbardziej znany jest
„bar” Pani Marii, otwarty zazwyczaj pod wieczór (6 sztuk za 1€),
- foccacia -
pieczywo, podstawa pizzy nadziana np. pomidorami i oliwkami,
- burrata – ser biały,
- popizze – smażone kulki z mąki pszennej –
sprzedawane (czasami) koło baru Pani Marii,
- panzerotti – smażony pieróg z nadzieniem np. z mozzarellą i pomidorem.
We Włoszech dodatkowo płacisz za chęć zjedzenia posiłku na miejscu w restauracji (za nakrycie do stołu) nawet 2€ od osoby!
□ KULTOWA 500:
W Apulii na każdym kroku można zobaczyć te malutkie cudeńka, czyli stare modele Fiata 500. Włoski koncern Fiat produkował go w latach 1957 (model 500 Nuova) – 1975r. Możemy spotkać tutaj różne jego wersje: 500 Normale, 500 Economica, 500 Sport, 500 D, 500 Giardiniera, 500 Lusso, 500 R oraz 500 F. W 2007 roku z okazji 50. rocznicy istnienia modelu, nowy Fiat 500 ponownie opuścił hale produkcyjne. Auto stało się nieodzownym symbolem Italii tak jak i skutery Vespa.
□ SZTUKA MIEJSKA:
Spacerując miejskimi uliczkami lubię przyglądać
się nie tylko zabytkom, ale również zwykłym budynkom, detalom
architektonicznym, witrynom sklepowym i miejskiej sztuce ulicznej. W Apulii
zwróciłam szczególną uwagę na przepiękne, często ręcznie malowane numerki
domostw, oryginalne tabliczki hotelowe oraz na kołatki. W Materze uwagę
przykuwały małe płaskorzeźby wmurowane w ściany budynków przedstawiające
miasteczko.
* zdjęcia:
widok z Locorotondo |
nocne Bari |
Komentarze
Prześlij komentarz